Mięta z czekoladą czyli Flormar Black Dots 02

niedziela, 13 kwietnia 2014
Hej dziewczyny :) Wróciłam z Czech, odespałam w końcu i odpoczęłam po całych dniach zwiedzania. Sama sobie się dziwie, że zdecydowałam się na tą wycieczkę, bo przecież z powodów zdrowotnych nie mogę dużo chodzić, ale dałam radę :) No i będąc w Sephorze udało mi się spełnić swoje kosmetyczne marzenie :)
Lakier, który chcę wam dziś pokazać trafił do mnie dzięki uprzejmości Aalikmi, która kupiła go dla mnie na Targach w Warszawie. Podobał mi się bardzo i okropnie się cieszę, że mogłam go przygarnąć do siebie.





Firma/Seria: Flormar Black Dots
Odcień: BD02
Pojemność: 11 ml
Krycie: 2-3 warstwy
Cena: 11 zł
 

Kolor:  Piękna kremowa mięta w bardzo świeżym i energetycznym kolorze. Nie jest blada jak większośc miętowych lakierów. Jest lekko pastelowa, ale nie wyblakła, co bardzo mi się podoba, zwłaszcza w połączeniu z tymi czarnymi kropeczkami. Budzi skojarzenie z miętowymi lodami z kawałkami czekolady. Mniam! Czujecie już lato? :P
Wysychanie: No jak to lakier. Nie będę narzekać ale bez fajerwerków.
Aplikacja: Fajnie się nim maluje bo ma świetną konsystencję. Nie leje się i nie kapie z pędzelka ale nie jest tez gęsty. Super jest też pędzelek, odpowiednio gruby, ładnie przycięty, długi i elastyczny. Bardzo miękki, to dobrze, bo nie robi smug. Duże hexy ciężko jest równomiernie rozprowadzić bo przyklejają się do pędzelka co mnie trochę wkurza. Czarna drobinka przyklejona do czarnego pędzelka... rozumiecie, prawda? No ale nie jest tom coś z czym sobie nie damy rady.
Krycie: Lakier ma super pigmentację, jest bardzo przyjemny i kremowy. Nałożyłam dwie warstwy, ale jestem przekonana, że gdyby nie obecność drobin - które, nie oszukujmy się, utrudniają malowanie- daloby się równomiernie pokryć paznokieć jedną warstwą.
Zmywanie: Lakier zmył się gładziutko, małe pierdółki nieco gorzej za to hexy przyklejają się do paznokcia na Amen. W paru miejscach po prostu je zdrapałam bo nie chciało mi się juz trzeć ich wacikiem.
Inne: Warto pokryć go topem bo duże drobinki lubią odstawać, haczyć i odpadać, ale w sumie nie jakoś bardzo. Po prostu się zdarza.
Podsumowanie:W sumie mogłabym tu napisać to samo, co pisałam przy różowym lakierze z tej serii. Jest boski, ma kilka wad, ale można mu wybaczyć. Dla tego efektu zdecydowanie warto. Zwłaszcza za taką cenę. Moim zdaniem wygląda ślicznie na paznokciach i z pewnością będę go nosić jeszcze nie raz.
 



 
Wgl jak widzicie przez krótką chwilę miałam migałowe paznokcie, niestety nie przetrwały u mnie zbyt dlugo. Połamały się juz następnego dnia :( 
 
Jak wam się podoba lakier? Jak dla mnie jest świetny, dokładnie tak samo piękny jak różowy.A wam który kolor się bardziej spodobał?

14 komentarzy:

  1. Jest świetny , bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahhh...czemu ja ich jeszcze nie mam?!
    Uwielbiam takie ;) w ogóle wszystko z czarnym brokatem <3

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja mam co do niego niestety mieszane uczucia. mam go, ale jeszcze nie malowałam nim nigdy i jakoś tak teraz już chyba podoba mi się mniej, niż na początku :P wolałabym jakby był w nim sam ten drobny brokat ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodki jest! Idealny na wiosnę <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przemawiają do mnie te czarne drobinki,to po prostu nie to.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie wygląda :) taki efekt bez wizyty u kosmetyczki to marzenie :)) moze kiedyś się skusze :)) aktualnie mam az za duzo lakierów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wolę samą miętę, ale efekt ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj zupełnie nie mój styl ale trzeba przyznać, że ciekawy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. też go mam i bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Takiemu oryginałowi można wiele wybaczyć ;) Śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny efekt :) śliczny miętowy kolorek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Chętnie przyjmę każdą Twoją opinię lub krytykę. Pamiętaj jednak, by nikogo nie obrażać ;)


Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publiczne udostępnienie zawartych w nim treści oraz akceptujesz Politykę Prywatności!




SZABLON BY: PANNA VEJJS.