NEW IN: Sierpień 2014

sobota, 6 września 2014
Sierpień dobiegł końca a wraz z nim wakacje. Zaczęła się szkoła i przygotowania do matury. Będzie teraz co raz mniej czasu, co raz gorsza pogoda i kiepskie światło do zdjęć. Ale damy radę, prawda? Dziś chcę wam pokazać moje sierpniowe zakupy. Ta seria postów ma na blogu zawsze najwięcej wyświetleń więc chyba lubicie ją najbardziej :) Przyznaję się już teraz, że wydałam sporo, ale mam też pewne postanowienie. Od teraz co miesiąc obliczam ile kasy wydałam na zbędne kosmetyczne zachcianki i 20% wydanej kwoty odkładam na przyszłoroczny wyjazd. W tym roku wakacje z K były najlepszymi w moim życiu i już dziś chcę odkładać wolną kasę, żeby w przyszłym roku to powtórzyć! :)


Rimmel Stay Matte 001 Transparent - skończył mi się puder i musiałam niestety zakupić kolejne opakowanie. Więcej o tym pudrze napisałam tutaj



Inglot Puszek do pudru - zobaczyłam gdzieś patent wizażystek na wygodne oparcie ręki przy malowaniu oczu, bez ryzyka zniszczenia makijażu twarzy. Używały do tego puszka. Sprawdziłam na samej sobie i faktycznie, ręka jest wygodnie podparta a makijaż twarzy nienaruszony :)



Lovely Extra Lasting 01 - najjaśniejszy kolor z całej trójki, na który polowałam bardzo długo. Niestety firma zmieniła aplikatory w tych pomadkach i chyba też nieco zmienili formułę, bo ten jest mniej trwały niż kupione dużo wcześniej 02 i 03
 


Top Shop Eye Gleam - Noir znalazłam na promocji. Używam go jako linera, ale nie grzeszy trwałością, więc korzystam rzadko. Co nie zmienia faktu, ze jest obłędny! Nałożony na trwalszy liner daje cudowną kreskę roziskrzoną jak nocne niebo!



Sephora Long lasting Eyeliner #14 Violet Fantaisie - moja miłość do linerów Sephora jest chyba wszystkim znana. Zaopatrzyłam się więc w kolejny kolor, metaliczny, opalizujący fiolet, idealny na jesień. Wygląda na oku pięknie i utrzymuje się długo. Jedyną wadą jest gąbeczka zamiast pędzelka. Niestety kolorowe linery nie mają różnych aplikatorów, tak jak czarne. 

Lovely Lady Violet Color Mascara. Do kompletu dokupiłam fioletową maskarę. Szkoda, ze nie jest wa tak intensywnym, soczystym odcieniu fioletu jak liner, ale nadal nieźle sie komponują. Często używam jej na dolne rzęsy na co dzień. Znakomicie podbija to kolor mojej tęczówki.


Dwa prezenty od Cioci, u której spędziłam kilka dni.

L'Oreal Touche Magique to rzecz o której już pisałam tutaj. Podtrzymuję swoją opinię. Koniecznie musze się rozejrzeć na promocji za jaśniejszym odcieniem. Znalazłam jednak dla niego lepsze zastosowanie- dodaję odrobinę tego korektora do kremu BB dzięki czemu uzyskuję kolor dopasowany do mojej cery oraz większe krycie.

Givenchy Magic Khol #8 Kocham złoto na powiekach i od razu polubiłam tę kredkę. To idealnie złoty opalizujący odcień! Wiola stwierdziła, ze nie używa go od lat więc mogę sobie wziąć. Jest tak trwała i intensywna, że zaczynają mi się marzyć inne odcienie! Tylko ta cena... 80 zł za kredkę to jednak sporo... 



My Secret 167 Kiwi. Podobał mi się na blogach. Marmurki zawsze wyglądają pięknie, zwłaszcza w intensywnych kolorach. Ten patrzył na mnie z koszyka z przecenami w Naturze... no co prawda ostatnio stwierdziłam, że mam wystarczająco dużo lakierów, ale nie mogłam mu nie ulec.

Sephora L30 Valentine - Kolejne szaleństwo Wiolki. Kupiła i stwierdziła, że mam zabrać bo ona nie maluje paznokci. No takiemu kolorowi nie mogłam się oprzeć. Od dnia kiedy wpadł mi w ręce ciągle gości na moich stopach. Cudownie wygląda przy opalonej lekko skórze.


Obeszłam za nimi CAŁĄ Warszawę...
Essence Beach Cruisers Bronzing Powder - 01Life is a Beach. Jak już wspomniałam tutaj nigdy bronzera nie używałam, a ten śnił mi się po nocach ze względu na swój wygląd. Obeszłam całą stolicę i wszystkie drogerie na trasie WKDki z Warszawy do Pruszkowa. I nigdzie nie było! Dorwałam go dopiero na jakimś kompletnym zadupiu w Naturze mniejszej niż moja łazienka.

Essence Beach Cruisers Blush - 01 ISummer Break. Kusił tak samo jak bronzer przez swój wygląd. Bardzo uniwersalne kolory, no i ten gradient... Tutaj powiedziałam więcej o tym jak korzystam z jego kolorów. No i ma fajny zapach, cukierkowy i słodki.



Bell BB Cream Concealer 010. Ładny, jasny kolor w żółtym odcieniu, który świetnie zamaskuje wszelkie zasinienia. Zastyga na skórze i utrzymuje się naprawdę długo. Nie roluje się, nie waży, ale trzeba pamiętać o przypudrowaniu go i o tym, by skórę pod oczami najpierw nawilżyć, żeby jej nie przesuszył. Ostrzegłyście mnie jednak o jego znikomej wydajności. Jeszcze nie wiem na ile mi wystarczy, ale pierwszy raz mam nadzieję, że nie macie racji :P


Wybaczcie brudaska.

Hakuro H14 zakup bronzera wymagał zakupu pędzla do bronzera. Padło na Hakuro H14 bo jest największy i uznałam, ze będzie najlepszy do rozcierania. I chociaż nie wiem jak spisywałby się jego mniejszy odpowiednik to nie żałuję zakupu. Z takim pędzlem bronzer sam się blenduje! 

Hakuro H60 to był taki kaprys. Chciałam go mieć do mieszania korektora z kremem BB lub do ust. Na razie służy do tej pierwszej czynności. Dobrze się do tego sprawdza bo jest bardzo zbity i sztywny. (Tzn włoski ma miękkie, jest po prostu mało elastyczny). Nie wyobrażam sobie używać go zgodnie z przeznaczeniem - do korektora pod oczami.


To już wszystko. Podsumowując swoje zakupy, licząc się z faktem promocji i nie biorąc pod uwagę rzeczy, które naprawdę były mi potrzebne, do mojej wakacyjnej skarbonki wpadnie: 16.50 zł. Niewiele, ale to tylko prowizja od zakupu zbędnych kosmetyków... :P

8 komentarzy:

  1. Stay Matte nie używałam już od lat... Będę sobie go musiała kiedyś przypomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne nowości, będę wypatrywać recenzji korektora Bell. Też słyszałam, że jest średnio wydajny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie kupilas wcale duzo! Mamy chyba ten sam lakier z sephory : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam H60 do bazy pod cienie. :) A do korektora sprawdza się świetnie H61.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hakuro zazdroszczę :D
    Bardzo fajne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten puder uwielbiam ! ;) ... a duży pędzelek jest uroczy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam pomadkę Lovely Extra Lasting, ale skoro zmienili formułę, to nie kupię innych kolorów. Hakuro to dobre pędzle, mam kilka sztuk w kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pewności czy zmienili, ale tak mi się wydaje bo ta jedna zachowuje się na ustach trochę inaczej niż te, które kupiłam wcześniej.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. Chętnie przyjmę każdą Twoją opinię lub krytykę. Pamiętaj jednak, by nikogo nie obrażać ;)


Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publiczne udostępnienie zawartych w nim treści oraz akceptujesz Politykę Prywatności!




SZABLON BY: PANNA VEJJS.