Co warto kupić w Rossmannie | Oczy
Witajcie! W poprzednim poście pokazałam Wam co moim zdaniem warto kupić podczas tegorocznej promocji w drogeriach Rossmann. Po raz kolejny drogeria pozwala nam zakupić produkty do makijażu w cenie prawie o połowę niższej niż zazwyczaj. Od kiedyś tam promocja ta obejmuje produkty do oczu czyli cienie, kredki, eyeliner, tusze do rzęs, produkty do brwi i bazy pod cienie.
W sumie to swoich ulubionych produktów do oczu z Rossmann mam niewiele. Sporo jest jednak takich, które są dobre i mogą się sprawdzić u Was lepiej niż u mnie lub po prostu lepiej wpis za się w potrzeby kogoś innego.
Kredki Rimmel Exaggerate. Ja swoje dwa egzemplarze mam akurat z Internetu, jednak nie zmienia to faktu, ze tę kredki są świetne. Bardzo miękkie, przyjemnie się aplikuje zarówno na powiece jak i na linię wodną. Są trwałe, mocno napigmentowane i mają sporo kolorów. Dodatkowym atutem jest to, ze nie trzeba ich temperować. Zastrzeżenia mam jedynie do beżowa kredki z tej linii. Jest za ciemną na linię wodną a co za tym idzie moim zdaniem bezużyteczna.
Hitem blogosfery są z pewnością cienie w kremie Maybelline Colour Tatto. Nic dziwnego, że podbiła serca tylu kobiet. Sa nie do zdarcia. Przetrzymają chyba nawet koniec świata. Bardzo przyjemnie się aplikują, kolory sa ładne i jest ich całkiem sporo. Świetnie sprawdzają się zarówno w roli cienia jak i bazy. Odkąd wprowadzili matowe cieliste kolory ja nie mam już co do nich żadnych życzeń.
W kwestii tuszu do rzęs wybór jest spory i chociaż aktualnie żadnego nie planuje kupować to polecić mogę kilka.Po pierwsze tusz z Lovely Curling Pump Up, który chyba każdy zna. Równie dużo osób go kocha co nienawidzi, ja jestem w pierwszej grupie. Nie wypadają mi po nim rzęsy, bardzo ladnie podkreśla, rozczesuje i unosi rzęsy.
Drugi tusz równie tani co poprzedni to Wibo Growing Lashes. Także fajnie rozczesuje rzęsy. Jego maleńka szczoteczka niezwykle przypadła mi do gustu. Jak na produkt za taką cenę to efekt daje rewelacyjny. Dodatkowo według producenta ma on przyspieszać wzrost rzęs. Nie chcę mówić, że na pewno... ale jakoś tak naprawdę gdy go używałam miałam wrażenie, że moje rzęsy nieco urosły.
Tusze L'oreal są chyba naprawdę znane każdemu, zwłaszcza te z linii Volume Million Lashes. Ja bardzo swego czasu lubiłam Volume Million Lashes Excess . Szczoteczka wybitnie przypadła mi do gustu. Pięknie podkreślał rzęsy. Na moich dawał wręcz teatralny efekt, dlatego z pewnością sprawdzi się u każdego, nawet na krótkich rzęskach.
Drugi to False Lash Wings. Ten ma nietypową szczoteczkę i jest mniej znany niż wspomniany wyżejVolume Million Lashes. Efekt także daje spektakularny, jest mocno czarny a jego ciekawa szczoteczka pozwalała na uzyskanie takiego efektu na jaki akurat miałam ochotę.
W kwestii linerów nie mam jakiś ogromnych hitów z drogerii, ale z pewnością warto zwrócić uwagę na eyelinery Wibo i Lovely. Zwłaszcza na te w niezwykłych kolorach, których jest kilka w ofercie. Nie dorównują one mojemu ulubieńcowi z Sephory ale co tam, za taką cenę produkty są nawet niezłe.
Ciekawa jestem czy macie któryś z tych produktów i czy również możecie je polecić?
Dzięki i do następnego :*
Lubię ten żółty tusz do rzęs, jest naprawdę dobrej jakości, choć z niskiej półki cenowej :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, za dobry efekt nie trzeba przepłacać :)
UsuńZamierzam kupić kilka sztuk tego tuszu z Lovely boo robi swietna robote za male pieniadze :) Color Tatoo tez mam :) fajnie sie sprawdza jako baza pod cienie i teraz czas na kolejne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJa akurat tuszy mam zapas :)
UsuńO tak tak, Color Tattoo to prawdziwa drogeryjna perełka <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTen tusz z lovely jest świetny, ale na pewno nie skuszę się na żaden, bo mam mały zapas ;) Kategoria oczy najmniej mnie akurat kusi jakoś :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba też :)
UsuńEyelinery owszem, ale color tatoo u mnie to porażka
OdpowiedzUsuńA co z nimi u Ciebie nie tak? :)
UsuńTeż bardzo lubię te tusze z Lovely i Wibo, aż mam je jeszcze w zapasie z poprzedniej promocji... ;P
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :p
UsuńOd kiedy jest ta promocja? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę...
OdpowiedzUsuńNa promocji muszę zaopatrzyć się w ulubiony puder sypki z WIBO i liner w płynie z Rimmela ♥
od 20 kwietnia się zaczyna, ale od kiedy są oczy szczerze mówiąc nie pamiętam :(
UsuńMam ten żółty tusz i również planuję jego kolejny zakup.:D
OdpowiedzUsuńChyba nie ma w Polsce osoby, która go nie używała :)
UsuńCienie w kremie Z Maybelline rzeczywiście są świetne - zarówno metaliczne, jak i te matowe. Jednak ja chyba skuszę się tylko na żel do brwi:-).
OdpowiedzUsuńJa chyba poszukam paletki z Wibo ale ciekawe czy sie uda :)
Usuńtusz do rzes znam i lubie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTusz kiedyś używałam, ostatnio kusiłam się na różowy Lovely Lash extensions nie jest zły tylko rzęsy mi się po nim prostują :D
OdpowiedzUsuńPewnie gdy będą tusze w Rossmannie wezmę mój ulubiony Clump defy :)
Ja tuszy nie kupuję bo mam spory zapas ;)
UsuńCienie w kremie od Maybelline długo za mną chodzą, ale nadal ciężko mi się przekonać :) wciąż myślę, że nie są mi potrzebne, choć niektóre kolory są zniewalające <3
OdpowiedzUsuńPlany planami, a i tak pewnie wyjdzie, że kupi się to, co zostanie :P
Warto wziąć chociaż jeden, do spróbowania ;)
UsuńMi się akurate te dwie masakary totalnie nie sprawdziły i bardzo się kruszyły. Color tattoo za to bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńMi się te nie kruszyły, ale Boom Boom z Wibo, którą wiele osób zachwalało u mnie się sypała strasznie :)
Usuń