Poranna pielęgnacja cery

niedziela, 8 maja 2016
Witajcie! Od jakiegoś czasu dużo bardziej przykładam się do pielęgnacji swojej cery. Dużo się ostatnio zmieniło w tej kwestii, mam wrażenie, że na lepsze! Zwłaszcza w pielęgnacji porannej, którą wcześniej trochę zaniedbywałam. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o tym, jakie kroki wykonuję rano i jakich produktów używam. Wszystkie wiemy, że rano każda minuta jest cenna! Chcę więc by moja pielęgnacja była szybka, ale możliwie jak najbardziej efektywna! 




Po pierwsze oczyszczanie...


Ostatnio skupiam się bardzo na oczyszczeniu swojej cery. Nigdy nie miałam kłopotu z niedoskonałościami, jednak ostatnio zauważyłam na swojej twarzy zaskórniki i pojawiające się częściej niż raz w miesiącu maleńkie niedoskonałości. Dotychczas ignorowałam ten etap dbania o skórę skupiając się głównie na nawilżaniu. Teraz wiem, że o cerę trzeba dbać po kolei i nie można się za to zabierać od końca.


Dlatego rano zaczynam od oczyszczenia swojej cery. By pozbyć się resztek kremu, maseczki czy serum przebywam twarz przy użyciu pianki z Nivea. Jest to odświeżająca pianka oczyszczająca do cery normalnej i mieszanej. Dzięki Hydra IQ i zawartości witaminy E ma ona nie tylko głęboko oczyszczać skórę, ale też nie powodować wysuszenia Nie sprawdziła mi się ona do końca w połączeniu ze szczoteczką,  ale do porannego oczyszczenia twarzy, gdy nie mam czasu na użycie szczoteczki, sprawdza mi się świetnie. Pompka dozuje fajną ilość pianki, która w połączeniu z wodą ładnie się pieni na skórze. Myślę, ze będę wracać do tego kosmetyku,  ale  chyba następnym razem sięgnę po wersję do cery suchej, bo mam wrażenie ze ta lekko przesusza mi twarz.


Krokiem pośrednim pomiędzy oczyszczaniem a nawilżaniem jest dla mnie przetarcie twarzy tonikiem. Ten, którego używam obecnie jest to Bielenda Super Power Mezo Tonik (czy tan nazwa nie brzmi jak imię jakiegoś superbohatera?). Bardzo ładnie odświeża i oczyszcza z resztek produktów myjących. Przygotowuje skórę na przyjęcie kolejnych kosmetyków przywracając jej naturalne ph. Według producenta ma też właściwości nawilżające i  - z czym spotkałam się chyba pierwszy raz w toniku - stopniowo złuszcza martwy naskórek! Bardzo ładnie pachnie.

...następnie nawilżanie



Następnym krokiem jaki wykonuję jest aplikacja serum z kwasem hialuronowym. Szybko rozprowadzam je kolistymi ruchami. Serum to bardzo dobrze nawilża skórę. Po jego użyciu skóra jest przyjemnie napięta i miękka. Produkt  ten szybko się wchłania i stanowi genialną bazę pod makijaż.


Czasem wydaje mi się, ze to wystarczy. Wtedy rezygnuję z aplikacji kremu i przechodzę od razu do kremu pod oczy. Jeśli jednak czuję, ze moją cera potrzebuje dodatkowej dawki nawilżenia sięgam po Oeparol Hydrosense intensywnie nawilżający krem ochronny SPF15. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka bogatego w kwasy omega-6 ma on intensywnie nawilżać i wzmacniać skórę. Ma on przyjemną konsystencję,  świetnie nawilża i szybko się wchłania. Dodatkową jego zaletą jest zawartość filtrów przeciwsłonecznych więc jest idealny do stosowania na dzień.


Krokiem,  którego  nigdy nie pomijam jest aplikacja kremu pod oczy. Ten, którego używam obecnie to Make Me Bio, intensywnie nawilżający krem pod oczy z ekstraktem z ogórka. Skusił mnie naturalnym składem i obietnicami producenta. Według nich krem ma redukować i zapobiegać powstawaniu zmarszczek, odżywiać i pomagać w regeneracji skóry. Bardzo go lubię i chętnie używam. Niewielką ilość wklepuję pod oko i odrobinkę, która zostanie mi na palcu nakładam też na powiekę. Czy działa przeciwzmarszczkowo nie wiem, ale ekstrakt z ogórka musi działać, bo skóra jest zauważalnie rozjaśniona, delikatna i miękka.

Daje chwilę kosmetykom by mogły się wchłonąć.  Parzę ulubioną kawę,  pakuję do torebki wszystko co będzie mi danego dnia potrzebne. I dopiero wtedy wracam by wykonać makijaż.  Dzięki tej chwili, którą daje kosmetykom na wchłonięcie unikam niepożądanych reakcji produktów pielęgnacyjnych i makijażowych.


A jak Wy dbacie o swoją cerę rano?  
Dzięki i do następnego  :*

19 komentarzy:

  1. u mnie w pielęgnacji porannej nie ma nic poza kremem, wodą termalną i kremem pod oczy , niestety z moją cerą nie mogę przesadzać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ciesz się, ja niestety trochę muszę przesadzać bo skóra szybko mi się wysusza :(

      Usuń
  2. Serum hialuronowe to punkt, który uwielbiam w porannej pielęgnacji :). Czasem nie potrzebuję już nawet kremu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zupełnie tak jak ja! Jak moja skóra ma lepszy dzień to zupełnie rezygnuję z kremu i nakładam tylko serum :)

      Usuń
  3. u mnie podobnie to wygląda :)
    ten krem pod oczy nadaje się do bardzo suchej skóry? mi się kończy resibo i myślę już nad kolejnym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że powinien się nadawać, ja mam skórę suchą i bardzo dobrze mi się sprawdza :)

      Usuń
  4. U mnie standardowo - tonik, serum (wit. C i inne antyoksydanty, kwas hialuronowy, peptydy) i krem z filtrem. Teraz jeszcze używam tego nowego kremu od Tołpy, ale jakoś szału nie ma na razie, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co do kremu z Tołpy to nie tylko nie ma szału, a wręcz jest kiepsko :(

      Usuń
  5. nivea mnie uczula :( tez sie wzięłam za swoja cerę bo strasznie mnie wypryszcylo jak nastolatkę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeśli chodzi o Nivea nie jestem fanką, ale podoba mi się używanie pianki :)

      Usuń
  6. Ojejku, a ja do "pielęgnacji" twarzy używam tylko płynu micelarnego, żeby zmyć tusz i rano nie być pandą. Chyba będę to musiała zmienić i... odrobinę przyłożyć się do dbania o cerę, bo koło trzydziestki będę wyglądała jak staruszka... :)
    Pozdrawiam, Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na razie poranna pielęgnacja :P Ale warto się wziąć za cerę, od razu człowiek się lepiej czuje :)

      Usuń
  7. Oeparolu kiedyś używałam i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem zadowolona ale zapach mnie nie zachwyca :)

      Usuń
  8. Bardzo lubię piankę Nivea. ;) A przy porannej pielęgnacji zrezygnowałam z użycia wody, przecieram twarz płynem micelarnym i u mnie ten sposób daje o wiele lepsze rezultaty niż tradycyjne umycie żelem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja te metodę stosowałam bardzo długo, ale czuję się lepiej jak mam dokładniej oczyszczoną cerę :)

      Usuń
  9. Serum wydaję się być bardzo fajne :) Jaka jest jego cena?
    A krem pod oczy Make me bio miałam ochotę kupić,ale w koncu zdecydowałam się na Sylveco.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Chętnie przyjmę każdą Twoją opinię lub krytykę. Pamiętaj jednak, by nikogo nie obrażać ;)


Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publiczne udostępnienie zawartych w nim treści oraz akceptujesz Politykę Prywatności!




SZABLON BY: PANNA VEJJS.