Poranna pielęgnacja cery
Witajcie! Od jakiegoś czasu dużo bardziej przykładam się do pielęgnacji swojej cery. Dużo się ostatnio zmieniło w tej kwestii, mam wrażenie, że na lepsze! Zwłaszcza w pielęgnacji porannej, którą wcześniej trochę zaniedbywałam. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o tym, jakie kroki wykonuję rano i jakich produktów używam. Wszystkie wiemy, że rano każda minuta jest cenna! Chcę więc by moja pielęgnacja była szybka, ale możliwie jak najbardziej efektywna!
Po pierwsze oczyszczanie...
Ostatnio skupiam się bardzo na oczyszczeniu swojej cery. Nigdy nie miałam kłopotu z niedoskonałościami, jednak ostatnio zauważyłam na swojej twarzy zaskórniki i pojawiające się częściej niż raz w miesiącu maleńkie niedoskonałości. Dotychczas ignorowałam ten etap dbania o skórę skupiając się głównie na nawilżaniu. Teraz wiem, że o cerę trzeba dbać po kolei i nie można się za to zabierać od końca.
Dlatego rano zaczynam od oczyszczenia swojej cery. By pozbyć się resztek kremu, maseczki czy serum przebywam twarz przy użyciu pianki z Nivea. Jest to odświeżająca pianka oczyszczająca do cery normalnej i mieszanej. Dzięki Hydra IQ i zawartości witaminy E ma ona nie tylko głęboko oczyszczać skórę, ale też nie powodować wysuszenia Nie sprawdziła mi się ona do końca w połączeniu ze szczoteczką, ale do porannego oczyszczenia twarzy, gdy nie mam czasu na użycie szczoteczki, sprawdza mi się świetnie. Pompka dozuje fajną ilość pianki, która w połączeniu z wodą ładnie się pieni na skórze. Myślę, ze będę wracać do tego kosmetyku, ale chyba następnym razem sięgnę po wersję do cery suchej, bo mam wrażenie ze ta lekko przesusza mi twarz.
Krokiem pośrednim pomiędzy oczyszczaniem a nawilżaniem jest dla mnie przetarcie twarzy tonikiem. Ten, którego używam obecnie jest to Bielenda Super Power Mezo Tonik (czy tan nazwa nie brzmi jak imię jakiegoś superbohatera?). Bardzo ładnie odświeża i oczyszcza z resztek produktów myjących. Przygotowuje skórę na przyjęcie kolejnych kosmetyków przywracając jej naturalne ph. Według producenta ma też właściwości nawilżające i - z czym spotkałam się chyba pierwszy raz w toniku - stopniowo złuszcza martwy naskórek! Bardzo ładnie pachnie.
...następnie nawilżanie
Następnym krokiem jaki wykonuję jest aplikacja serum z kwasem hialuronowym. Szybko rozprowadzam je kolistymi ruchami. Serum to bardzo dobrze nawilża skórę. Po jego użyciu skóra jest przyjemnie napięta i miękka. Produkt ten szybko się wchłania i stanowi genialną bazę pod makijaż.
Czasem wydaje mi się, ze to wystarczy. Wtedy rezygnuję z aplikacji kremu i przechodzę od razu do kremu pod oczy. Jeśli jednak czuję, ze moją cera potrzebuje dodatkowej dawki nawilżenia sięgam po Oeparol Hydrosense intensywnie nawilżający krem ochronny SPF15. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka bogatego w kwasy omega-6 ma on intensywnie nawilżać i wzmacniać skórę. Ma on przyjemną konsystencję, świetnie nawilża i szybko się wchłania. Dodatkową jego zaletą jest zawartość filtrów przeciwsłonecznych więc jest idealny do stosowania na dzień.
Krokiem, którego nigdy nie pomijam jest aplikacja kremu pod oczy. Ten, którego używam obecnie to Make Me Bio, intensywnie nawilżający krem pod oczy z ekstraktem z ogórka. Skusił mnie naturalnym składem i obietnicami producenta. Według nich krem ma redukować i zapobiegać powstawaniu zmarszczek, odżywiać i pomagać w regeneracji skóry. Bardzo go lubię i chętnie używam. Niewielką ilość wklepuję pod oko i odrobinkę, która zostanie mi na palcu nakładam też na powiekę. Czy działa przeciwzmarszczkowo nie wiem, ale ekstrakt z ogórka musi działać, bo skóra jest zauważalnie rozjaśniona, delikatna i miękka.
Daje chwilę kosmetykom by mogły się wchłonąć. Parzę ulubioną kawę, pakuję do torebki wszystko co będzie mi danego dnia potrzebne. I dopiero wtedy wracam by wykonać makijaż. Dzięki tej chwili, którą daje kosmetykom na wchłonięcie unikam niepożądanych reakcji produktów pielęgnacyjnych i makijażowych.
A jak Wy dbacie o swoją cerę rano?
Dzięki i do następnego :*
u mnie w pielęgnacji porannej nie ma nic poza kremem, wodą termalną i kremem pod oczy , niestety z moją cerą nie mogę przesadzać ;)
OdpowiedzUsuńNo to ciesz się, ja niestety trochę muszę przesadzać bo skóra szybko mi się wysusza :(
UsuńSerum hialuronowe to punkt, który uwielbiam w porannej pielęgnacji :). Czasem nie potrzebuję już nawet kremu!
OdpowiedzUsuńNo to zupełnie tak jak ja! Jak moja skóra ma lepszy dzień to zupełnie rezygnuję z kremu i nakładam tylko serum :)
Usuńu mnie podobnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńten krem pod oczy nadaje się do bardzo suchej skóry? mi się kończy resibo i myślę już nad kolejnym :)
Myślę, że powinien się nadawać, ja mam skórę suchą i bardzo dobrze mi się sprawdza :)
UsuńU mnie standardowo - tonik, serum (wit. C i inne antyoksydanty, kwas hialuronowy, peptydy) i krem z filtrem. Teraz jeszcze używam tego nowego kremu od Tołpy, ale jakoś szału nie ma na razie, zobaczymy.
OdpowiedzUsuńNo co do kremu z Tołpy to nie tylko nie ma szału, a wręcz jest kiepsko :(
Usuńnivea mnie uczula :( tez sie wzięłam za swoja cerę bo strasznie mnie wypryszcylo jak nastolatkę :/
OdpowiedzUsuńNo jeśli chodzi o Nivea nie jestem fanką, ale podoba mi się używanie pianki :)
UsuńOjejku, a ja do "pielęgnacji" twarzy używam tylko płynu micelarnego, żeby zmyć tusz i rano nie być pandą. Chyba będę to musiała zmienić i... odrobinę przyłożyć się do dbania o cerę, bo koło trzydziestki będę wyglądała jak staruszka... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia.
To na razie poranna pielęgnacja :P Ale warto się wziąć za cerę, od razu człowiek się lepiej czuje :)
UsuńOeparolu kiedyś używałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zadowolona ale zapach mnie nie zachwyca :)
UsuńBardzo lubię piankę Nivea. ;) A przy porannej pielęgnacji zrezygnowałam z użycia wody, przecieram twarz płynem micelarnym i u mnie ten sposób daje o wiele lepsze rezultaty niż tradycyjne umycie żelem. ;)
OdpowiedzUsuńJa te metodę stosowałam bardzo długo, ale czuję się lepiej jak mam dokładniej oczyszczoną cerę :)
UsuńSerum wydaję się być bardzo fajne :) Jaka jest jego cena?
OdpowiedzUsuńA krem pod oczy Make me bio miałam ochotę kupić,ale w koncu zdecydowałam się na Sylveco.
Serum kupiłam za około 12 zł :)
UsuńBardzo lubię ten tonik ;)
OdpowiedzUsuń