Starcie czerwieni! Miss Sporty vs Rimmel
Dzisiaj porównanie dwóch lakierów z różnych półek cenowych. Miss Sporty trafił do mnie wprost z drogeryjnej półki. Nie lubię czerwieni, ale jest to kolor, który każda kobieta mieć powinna. Rimmel wpadł w moje łapki dzięki wygranej w konkursie Salon Pro organizowanym przez Rimmel na Facebooku.
Na pierwszy ogień tańszy z tej dwójki:
Firma/Seria:
Miss Sporty
Odcień: 535
Pojemność: 7 ml
Krycie: 3/4 warstwy
Cena: 5.49 zł
Miss Sporty to czysty intensywnie czerwony krem, w mocnym
słonecznym świetle (tak jak na zdjęciach) ujawniają się pomarańczowe tony. Konsystencja
jest rzadka i przyjemna w aplikacji, szeroki, płaski pędzelek pozwala niemal
jednym pociągnięciem pokryć całą płytkę paznokcia. Nakrętka jest wygodna, wąska i długa, bardzo dobrze leży w dłoni. Żeby całkowicie pokryć
paznokcie i ukryć również ciemną linię przy linii uśmiechu – znak że płytka w
końcu zaczyna „wrastać” po tym jak formaldehyd spowodował jej oderwanie –
potrzebował aż 4 warstw, jednak jeśli ktoś nie ma problemu z „ciemną linią” to
w zupełności wystarczą 2 warstwy. To sporo, jednak lakier schnie dość
szybko więc można mu wybaczyć. Ponad to nawet przy nałożeniu 4 warstw nie
smużył ani nie pojawiły się bąble. Zmywał się lekko, jednak strasznie zafarbował paznokcie
i skórki, pomimo użycia bazy. Lakier nosiłam 4 dni, dopiero 3 pojawiły się
lekko starte końcówki. Nie odpryskiwał.
Na zdjęciach paznokcie pomalowane lakierem Miss Sporty z wyjątkiem palca serdecznego- na nim 4 warstwy Rimmel:
Rimmel:
Firma/Seria: Rimmel Salon Pro
Odcień: 317 Hip Hop
Pojemność: 12 ml
Krycie: 3/4 warstwy
Cena: 18.49 zł
Rimmel Hip Hop to czerwony krem z lekko pomarańczowymi
tonami. Ma przyjemną w aplikacji konsystencję, nieco rzadszą niż Miss Sporty.
Ma też szerszy pędzelek, którym jednym pociągnięciem pokryjemy cała płytkę. Do
krycia wystarczą 2 warstwy, ale ja również tutaj nałożyłam 4 by zakryć ciemne
linie przy uśmiechach. Nie smuży, nakłada się płynnie i pomimo wielu warstw nie
bąbelkuje. Utrudnieniem jest duża nakrętka, niewygodnie się ją trzyma w dłoni. Schnie przeciętnie, dość długo pozostaje plastyczny, można to zauważyć na
zdjęciach, widać wyraźnie, że uszkodziłam sobie kciuk. Zmywał się bardzo łatwo,
trochę farbował skórki, ale przy ostrożnym zmywaniu można było tego uniknąć.
Jego również nosiłam 4 dni, starte końcówki pojawiły się wieczorem 2 dnia. Na
palcu wskazującym pojawił się też mały odprysk.
Tutaj sytuacja odwrotna niż wyżej, paznokcie pomalowałam 4 warstwami Rimmel a serdeczni 4 warstwami Miss sporty:
Kolor jest identyczny, własciwości podobne, zasadniczą różnicą właściwie jest tylko cena.
Widzicie różnicę między lakierami? Myślicie że warto wyłożyć więcej za lakier cenionej firmy?
nie widzę różnicy ;d
OdpowiedzUsuńja wybieram Miss sporty :D
Jeśli chodzi o krycie to polecam tańszego kolegę z Rimmela 315 :)
OdpowiedzUsuńja jestem fanką rimmelków, do tej serii z miss sporty trochę się zraziłam, ale clubbing colours jak najbardziej lubię
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że ja częściej kupuję tańsze lakiery, a więcej :D
OdpowiedzUsuńo mamo, mam czerwień z Lovely ze starej kolekcji i kryje świetnie przy dwóch warstwach. Nie zawsze to co droższe jest lepsze :)
OdpowiedzUsuńsuper czerwień :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwień, obie się ślicznie prezentują :)
OdpowiedzUsuńJa lakierów z Miss Sporty nie lubię. ;D
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie widzę różnicy :D Oba ładne :)
OdpowiedzUsuńNie widze różnicy w kolorach ;) Miałam kiedyś czerwień Miss sporty i byłam bardzo zadowlona, pokryła za 1 razem bez prześwitów ;) Pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię Miss Sporty. Odpadał tego samego dnia co pomalowałam paznokcie. Rimmela posiadam lecz w innym odcieniu i jestem zadowolona, trzyma się około 5 dni :)
OdpowiedzUsuńRimmel ten odcień po 2 warstwach idealnie mi kryje i schnie ekspresowo. Trzyma się tez bardzo długo i tak sobie myślę może to wina tych 4 warstw nakładanych po sobie, że nie chciał Ci wyschnąć i szybko odpadł.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym ale to możliwe, inne odcienie zachowują się u mnie podobnie jak u Ciebie, a ten jeden się zbuntował. Albo może trafił mi się taki zbuntowany egzemplarz :P
Usuń