Pielęgnacyjne hity początku roku | Ulubieńcy
Witajcie! Zauważyłam, że post z Ulubieńcami jednak przypadł Wam do gustu, więc postanowiłam kontynuować tę serię. Wasze zdania co do częstotliwości były podzielone, ja szczerze mówiąc też mam mieszane uczucia co do obu zaproponowanych form publikacji. Zdecydowałam więc, że ulubieńcy będą pojawiali się co miesiąc. Z jednym ale! Nie będą to ulubieńcy za każdym razem z tej samej kategorii. Na tę chwilę najwygodniejszym rozwiązaniem wydaje mi się publikowanie ulubieńców makijażowych, pielęgnacyjnych - i tu mam zamiar pokazywać Wam wszelkie kosmetyki, które nie mieszczą się w kategorii "kolorówka", a sprawdziły mi się w ostatnim czasie. Oprócz tego co jakiś czas pojawią się Ulubieńcy- gadżety urodowe, czyli wszystko inne co przy dbaniu o wygląd się przydaje i sprawdza. W związku z tym każda kategoria powinna pojawiać się mniej-więcej co sezon i będzie to zazwyczaj drugi post w danym miesiącu.
Make Me Bio Krem pod oczy
Krem z witaminą E i ekstraktem z ogórka ma redukować oznaki zmęczenia, zapobiegać powstawaniu zmarszczek, nawilżać i odżywiać. Używam go już od dłuższego czasu i widzę, że moja skóra bardzo się z nim polubiła. Po jego użyciu jest bardziej miękka i elastyczna. Wygodne opakowanie, przyjemna konsystencja. Używam go na noc i rano pod makijaż, w tym celu też świetnie się sprawdza. Zdecydowanie będę do niego wracać.
Delia Serum do Twarzy
Duet, który widzicie na zdjęciu to mój ulubieniec od pierwszego użycia. Złote Serum ma ma fajną oleistą konsystencję i świetnie sprawdza się na noc. Niebieskie jest bardziej gęste, ale bardzo szybko się wchłania. Jest idealną bazą pod makijaż. Dzięki pipecie wygodnie się je aplikuje. Do tej pory nie miałam chyba żadnego kosmetyku w tej formie. Odkąd je kupiłam codziennie nie mogę się doczekać ich użycia. O kremie mogę zapomnieć, o serum - nigdy!
Maska złuszczająca do stóp z Biedronki
Kupiłam z ciekawości skuszona niską ceną i fajnymi opiniami w internecie na temat podobnego produktu. Początkowo myślałam, że to bubel. Po niecałej godzinie trzymania na stopach zaczęła mnie strasznie piec i swędzieć skóra więc je zdjęłam. Po tygodniu nic się nie zadziało więc spodziewałam się, że efektów nie będzie żadnych, jednak maska zadziałała. Spektakularnej metamorfozy moje stopy nie przeżyły, gdyż dbam o nie cały rok, ale zależało mi na złuszczeniu przebarwień po obtarciach i ten efekt udało mi sie uzyskać.
To moja trójka ulubieńców pielęgnacyjnych z początku tego roku. Dajcie znać jakie są Wasze ulubione produkty pielęgnacyjne, z chęcią potestuję i może odkryję jakąś perełkę! A jeśli miałyście, któryś z tych produktów śmiało dzielcie sie opiniami w komentarzach!
Dzięki i do następnego :*
Już dawno nie widziałem na półkach kosmetycznych produktów Dalia :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też nie. Czasem się pojawiają w biedronce, ale szkoda, ze tak rzadko bo lubię ich produkty ;)
UsuńTen kremik pod oczy taki niepozorny ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Wygląda zupełnie niepozornie i pewnie gdybym zobaczyła opakowanie na półce to nawet nie zwróciłabym uwagi na niego ;)
UsuńKremik kusi :) maseczka czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńKremik warto wypróbować mimo, że nie jest najtańszy ;)
UsuńNie znam tych produktów:)
OdpowiedzUsuńJak je gdzieś spotkasz to spróbuj ;)
Usuńta maska złuszczająca z Biedronki ciekawa - nie widziałam jej/
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też nie, ale inne maski tego typu są w Naturze i z tego co wiem mają się w najbliższym czasie pojawić w Rossmannie ;)
UsuńUwielbiam skarpetki złuszczające :)
OdpowiedzUsuńJa byłam bardzo sceptycznie nastawiona ale sprawdziły się ;)
Usuń