Brokatowa Ruletka czyli Vipera Roulette #46

poniedziałek, 16 czerwca 2014
Witajcie! Na początku chciałabym wam wspomnieć, że post opublikowany jest automatycznie, mam nadzieję, że wszystko działa. Jak za pewne wiecie z Facebooka jestem teraz na plenerze malarskim i dostęp do internetu odzyskam dopiero w środę. Nie chcę jednak, żebyście o mnie zapomniały przez ten czas więc mam dla was mani, które nosiłam już bardzo dawno temu, jednak jakoś tak nie doczekało się wcześniej publikacji. Jedna z najpiękniejszych Ruletek na cudownym pastelowym błękicie od MIYO.


Firma/Seria: Vipera Roulette
Odcień: 46
Pojemność: 12 ml
Krycie: -
Cena: 10,49zł



Kolor:  Bezbarwna baza wypełniona jest najpiękniej połączonymi matowymi drobinkami jakie w życiu widziałam! Pływa tu całkiem spora ilość czarnych i fuksjowo różowych kwadracików, oraz maciupeńkie niebieskie piegi. Dla mnie jest to połączenie doskonałe!
Wysychanie: Wysycha szybko i bardzo go za to lubię. Co prawda dość długo pozostaje plastyczny, jednak nie na tyle, żeby przy normalnym funkcjonowaniu zrobić mu krzywdę.
Aplikacja: Dużo dziewczyn narzeka, że drobinki trzeba łowić, że nie nakłada się ich prawie wcale na paznokieć... Z początku byłam bardzo zniechęcona do tych lakierów właśnie przez te niepochlebne opinie. Teraz, gdy skusiłam się mimo wszystko na dwa numerki, zupełnie nie rozumiem o co chodzi z tym, że źle się nakładają. Moim zdaniem na paznokcie nakłada się standardowa ilość. Na zdjęciach widzicie jedną warstwę. Nie musiałam jakoś specjalnie łowić drobinek. Przyczepiłabym się za to do pędzelka. Co prawda jest dość szeroki, ładnie, równo przycięty, jednak jak dla mnie zbyt twardy i sztywny.
Krycie: Jak widać na zdjęciach, jedna warstwa daje radę.
Zmywanie:  Nie jest łatwo, ale znam lakiery, które potrafią zrobić ze zmywania większy dramat.
Inne: Po pierwsze lakier śmierdzi. Jak dla mnie zbyt mocno. 
Po drugie, już milsze, cała seria ruletek ma genialny design. Prosty, minimalistyczny, bez udziwnień. Takie buteleczki lubię najbardziej.
Po trzecie, również miłe, lakier wysycha "na gładko". Nie trzeba na niego nakładać topu bo drobinki nie ostają i nie haczą. Nie odpadają, nie czepiają się ubrań... Całość tworzy jednolitą taflę.
Podsumowanie:Uważam, że za niską cenę dostajemy produkt zdecydowanie godny uwagi. Toppery są bardzo oryginalne i nie odbiegają jakością od droższych lakierów. Mogłyby trochę mniej śmierdzieć i zmienić pędzelki na bardziej miękkie, ale ogólnie to nie ma się czego czepiać. Dostać je można tutaj
lub na wysepkach w centrach handlowych.



A Wy co o tym myślicie? Z jakim kolorem połączyłybyście ten topper?

18 komentarzy:

  1. ładnie się prezentuje :)
    Korci mnie by zrobić samej trochę topperów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne brokatowa ruletka:)Żółty,zielono-miętowy,czerwień by również bosko wyglądał;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wygląda to zestawienie brokatu i pastelowego błękitu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam taki błękit, nie wyobrażam sobie tego topu na innym kolorze ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny duet :) Ruletka bardzo pasuje do tego tła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przemawia do mnie ta seria, ale lakier bazowy mi się bardzo podoba :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Topper wygląda super - ostatnio też zakupiłam taki błękitny kolor i razem super się to komponuje :) Może też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam inne ruletki, ale ta też jest super!

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajne zestawienie, bazowy kolor śliczny, ruletka też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ten lakier, znaczy top ♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Chętnie przyjmę każdą Twoją opinię lub krytykę. Pamiętaj jednak, by nikogo nie obrażać ;)


Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publiczne udostępnienie zawartych w nim treści oraz akceptujesz Politykę Prywatności!




SZABLON BY: PANNA VEJJS.