Włóż róż! Ekstremalna fuksja od MIYO :)
Kolejny ze słodkich jesiennych dropsów :) Złota
jesień zawitała już w nasze progi w pełnej krasie, słoneczko świeci, zrobiło
się całkiem ciepło i wcale nie zamierzam narzekać na pogodę :) Zwłaszcza, że
nie ma to jak powitać piękny dzień z energetycznym kolorem na paznokciach :D
Firma/Seria: MIYO mini drops
Odcień: 145 Extreme Fuchsia
Pojemność: 7 ml
Krycie: 3-4 warstwy
Cena: 3.99 zł
Kolor: Urokliwa Fuksja. Nazwa w 100% oddaje to co
dostajemy w tej kształtnej buteleczce. Kolor jest naprawdę ekstremalny! A przy
tym tak niesamowicie połyskujący, że nie da się przejść obok niego obojętnie :D
Wysychanie: Mimo dużej ilości warstw wysycha w
mgnieniu oka! Szybko się utwardza a wtedy już nic nie jest w stanie ruszyć go z
pazurów
Aplikacja: O aplikacji powiedziałam już chyba wszystko
przy okazji lakieru Heavy Metallic. Wygodny elastyczny pędzelek, dopasowana do dłoni nakrętka i przyjemna konsystencja. W sumie można by się przyczepić, że
jest rzadszy od swojego szarego brata i przy odrobinie nieuwagi można zalać
sobie skórki, jednak ja sobie poradziłam więc wy też dacie sobie radę :)
Krycie: No niestety kryciem nie powala na kolana, nie
smuży i rozprowadza się równomiernie jednak do pełnego krycia potrzeba aż
czterech warstw. Dla takiego efektu jednak warto poświęcić dodatkowa chwilę
czasu na malowanie, naprawdę jest tego wart. Lakier sam w sobie jest bezbarwny,
więc kolor nadają wyłącznie drobinki. Ma to jednak swoje plusy, żadna kolorowa
baza nie przyćmiewa jego cudownej urody!
Zmywanie: Zapewne
po przeczytaniu o paznokciach pokrytych czterema warstwami drobinek pomyślicie
sobie, że zmywanie to będzie jakaś straszna masakra? Otóż nie! Może nie zmywa
się tak komfortowo jak zwykły krem, ale nie musimy obawiać się „krwawej
masakry” z porozrywanymi na strzępy wacikami :) Wymaga tylko dłuższego
potrzymania na paznokciu nasączonego zmywaczem wacika
Inne: Nakładałam go na goły paznokieć, muszę
jeszcze sprawdzić jak będzie się sprawował na białej i zbliżonej kolorem bazie
:)
Podsumowanie: Nie
jestem fanką tego typu kolorów, ale ten mnie zachwycił. Nie da się przejść
obojętnie obok tego lakieru. Mimo
słabego krycia gościł na moich pazurkach już kilka razy i wciąż zachwycam się
nim na nowo :) to istne cudo i musicie mi wybaczyć salwy pochwalne na jego
cześć, po prostu nie mogę oderwać od niego oczu :)
Miałam go na pazurkach podczas pleneru malarskiego, poniżej możecie zobaczyć jak się prezentował :D
I moje zdobienie na 3 tydzień projektu Marzenia :)
R jak różowy :P
Jaki fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje ten róż :)
OdpowiedzUsuńja tam jestem fanką różu:D więc kolor naprawdę mnie sie podoba.. ale 3-4 warstwy? trochę dużo:(
OdpowiedzUsuń4 warstwy to dużo, ale skoro szybko schnie to idzie to przeżyć :)
OdpowiedzUsuńBoski kolor :)
OdpowiedzUsuńciekawy i nieoczywisty ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńładna, chciałabym zobaczyć ją na białej bazie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor i te Twoje paznokcie <3
OdpowiedzUsuńEnergetyzujący kolor :)
OdpowiedzUsuńFajny, aczkolwiek mam podobne, więc na ten się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten kolorek. Od dawna szukam tych lakierów z Miyo, ale nigdzie ich nie umiem u siebie w mieście znaleźć :(
OdpowiedzUsuńPrzepiękne paznokcie! ;)
Obserwuję i pozdrawiam ;*
Zapraszam w wolnej chwili do siebie ;)
od czasu do czasu lubię róż na paznokciach, ten jest piękny :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, chociaż nie wiem czy chciało by mi się nakładać aż 4 warstwy ;) Jestem mało cierpliwa ;)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko jeden lakier Miyo, ale kryje całkiem ładnie. Twój róż pięknie błyszczy w słońcu :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek,ja posiadam od Miyo zieleń i bordowy:) Piękne są:)))
OdpowiedzUsuń