Ulubieńcy roku | Hity 2015

poniedziałek, 28 grudnia 2015
Święta dobiegają końca! Wszyscy przejedzeni myślą co z tą ciążą spożywczą zrobić, żeby zmieścić się w Sylwestrową sukienkę. Za chwilę powitamy Nowy Rok, ostatnie kilka dni spędzimy za to na planowaniu roku 2016, marzeniach, motywacji do spełniania celów... i na podsumowaniach, także kosmetycznych! Muszę powiedzieć, że dla mnie to był dobry rok. Trochę smutków, ale też sporo zmian i to zmian na lepsze! W życiu blogowym chyba zrobiłam spory krok do przodu, chciałabym rozwijać się dalej, mam nadzieję, że mi w tym pomożecie! A kosmetycznie? Urodowo? Sporo odkryć, kilka hitów, ale też pierwsze negatywne recenzje co oznacza, że musiałam się naprawdę rozczarować! Ale nie będziemy kończyć roku narzekaniem, dzisiaj Urodowe Hity 2015!

Zaznaczę, że przyjęłam tę samą formę co rok temu- pokażę rzeczy, które były dla mnie nowością w tym roku. To, co zaskoczyło mnie od grudnia 2014 do listopada 2015.



Pędzle Sunshade Minerals. Początkowo obawiałam się tych pędzli bo były bardzo tanie jak na taką ilość. Caly zestaw był prezentem od cioci na poprzednie Święta i od tego czasu sluży mi codziennie. Używam ich caly czas, wożę ze sobą na wyjazdy, często piorę... pędzle spisują się wspaniale i w najbliższym czasie możecie spodziewać się recenzji.

Rekawica Glam Glove. To kolejna rzecz, którą dostałam na święta rok temu. Nie wyobrażam sobie życia bez tego gadżetu! Nie tylko znacznie przyspiesza i usprawnia proces czyszczenia pędzli, ale także pozwala nie moczyć rąk i zapobiega ich wysuszaniu przez preparat myjący. KLIK

Lovely Butterfly Eyeliners. Te kupiłam jakoś tak na wiosnę. Skusiły mnie cudowne pastelowe kolory i niska cena. Potem okazało się, że do tego są bardzo trwałe i wygodne w aplikacji. Szkoda, że to edycja limitowana, ale w sumie to szybko ich nie wykończę, kolorowe kreski to cudny akcent w letnim i wiosennym makijażu, ale też nie na co dzień. KLIK

Wibo Million Dolars Lips. Bardzo podobny produkt do pomadek Lovely, które były hitem poprzedniego roku. Niska cena i fajna formuła zachęcają do noszenia i do kupowania. Czekam na więcej kolorów! KLIK

Pomadka Born Pretty Store. Kolejna pomadka to jakiś chiński no name za dolara. Dowód na to, że szukając jakiegoś produktu nie należy się poddawać! Szukałam swojej idealnej ciemnej czerwieni na jesień i oto jest! W dodatku trwała i baaardzo matowa!

Astor Perfect Stay. Korektor, który ma sporo zwolenników. Skusiłam się, bo mój ulubiony korektor pod oczy został wycofany ze sprzedaży. Nie jest ideałem, ale mam wrażenie, że to chwilowo najlepszy ogólnie dostępny korektor na rynku. Plan na przyszłość- wypróbować podkład z tej serii.

Kobo baza pod makijaż. Zawsze wydawało mi się, że nie potrzebuję takich bajerów. W końcu nie mam kłopotów ani z cerą ani z makijażem. Tą bazę dostałam podczas Konferencji Meet Beauty i bardzo się cieszę, bo gdyby nie to, nadal nie zwracałabym uwagi na ten element makijażu. To moja pierwsza baza więc nie mam porównania, ale zauważyłam, że podkład o wiele przyjemniej się nakłada na bazie i rzadziej wchodzi w zmarszczki mimiczne.

Maybelline Colour Tattoo Creamy Matte. Odkąd poznałam moc kremowych tatuaży żałowalam, że nie ma w ofercie matowej bieli lub beżu, które mogłabym wykorzystywać jako bazę pod cienie. Na szczęście firma wyszła na przeciw oczekiwaniom konsumentów i wypuściła na rynek nowe kolory. Ogółem jestem tym faktem zachwycona, ale mam wrażenie, że metaliczne tatuaże mają lepszą trwałość

Remington Prostownica. Ten sprzęt trafił do mnie niedawno ale zrobił wrażenie od pierwszego użycia i na razie jestem bardzo zadowolona. Wspominałam już kiedyś, że moja relacja z włosami nie jest najlepsza. Są kręcone, łatwo się plączą, straszliwie puszą. Zazwyczaj prostownica wcale ich nie wygładzała a jeszcze bardziej puszyła mimo stosowania rozmaitych kosmetyków. Testowałam różne prostownice i zwykle te drogie dawały tak sam efekt jak moja 7letnia prostownica za 30 zł. Remington miło mnie zaskoczył. Nie udało mi się co prawda uzyskać efektu jaki mi się marzy i jaki widujemy w reklamach, ale jednak włosy są prostsze, gładsze, mniej splątane... no i efekt naprawdę się utrzymuje. Już rozumiem czemu na Meet Beauty przedstawiciele tak bardzo ją zachwalali!

Pilomax maska do włosów. Mówiłam już, ze moja relacja z włosami jest trudna? A wspominałam, że oprócz plątania i puszenia mam problem z wypadaniem? I to wypadaniem przez wielkie W bo wypadały całymi garściami. Już jest lepiej, a przyczynila się do tego maska do włosów z Pilomaxa. Odkąd jej używam włosy wypada o wiele mniej, zaczęły mi się też pojawiać nowe maleńkie włoski więc jest nadzieja, ze nie będę łysa!

Lakiery Hybrydowe. Największe odkrycie i największy hit mijającego roku! Kolejna rzecz, którą odkryłam dzięki obecności na Meet Beauty, ale to akurat trafiło by do mnie wcześniej czy później. Mam zestaw startowy Neo Nail i lakiery z Semilaca. Obie firmy oceniam tak samo bo nie dostrzegłam różnic między tymi hybrydami. Nie przepadam za noszeniem długo jednego manicure, ale tym, co urzekło mnie w hybrydach jest możliwość utwardzenia płytki paznokcia. Nakładam hybrydy i przez długi czas nie martwię się, że moje paznokcie są narażone na złamanie. A jak nie mam czasu pomalować paznokci zwykłymi lakierami to i tak mam świeży lśniący manicure bez matwienia się o odpryski!


A co skradło wasze serca w tym roku? Pochwalcie sie swoimi hitami.
Dzięki i do następnego :*



7 komentarzy:

  1. Kilka produktów znam i podzielam o nich zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. te pędzle coraz częściej się pojawiają na blogach, chociaż nie są może jednak tak sławne jak te bardzo drogie , czasami myślę że chyba cena najbardziej przyciąga człowieka bo co droższe to lepsze ,czy tak jest zawsze tego nie powiedziałabym .Co do lakierów zastanawiam się nad kupnem ale póki co przystopwałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba kwestia tego, ze wiekszosc beauty guru mowi zeby unikac duzych zestawow, inwestowac w narzedzia itp. Tez poczatkowo tak myslalam, bo skoro Hakuro to tanie pedzle a za zestaw chyba 7 sztuk trzeba zaplacic 120 zl to niemozliwe zeby za ta sama cene kupic kilkanascie pedzelkow dobrej jakosci, prawda? No jak widac niekoniecznie bo ja na SM nie narzekam, zwlaszcza na te do twarzy :)

      Usuń
  3. Mam 2 sety tej marki pędzli i jestem bardzo zadowolona. Mają dość miękkie włosie, włoski nie wypadają, nie rozklejają się. Bardzo fajne, dla kogoś kto nie chce inwestować w pędzle zbyt dużej kwoty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo z tych produktów mam u siebie. W tym roku szczególnie upodobałam sobie lakiery hybrydowe, które absolutnie ratują moje życie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. eyelinery z Lovely też bardzo lubię ♥ mam nadzieję, że na nadchodzący letni sezon znów wypuszczą limitkę z podobnymi :)
    hybryd jeszcze nie testowałam, muszę się pobawić tym zestawem z NeoNail, może staną się moim hitem na 2016 rok :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Chętnie przyjmę każdą Twoją opinię lub krytykę. Pamiętaj jednak, by nikogo nie obrażać ;)


Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publiczne udostępnienie zawartych w nim treści oraz akceptujesz Politykę Prywatności!




SZABLON BY: PANNA VEJJS.