NEW IN: Marzec/kwiecień 2015

sobota, 16 maja 2015
Witajcie po dłuuugiej przerwie! Wczoraj napisałam ostatnią maturę- historię sztuki-  i oficjalnie od dzisiaj zaczynam wakacje, koniec z nauką, koniec z książkami. Matury ustne też już mam za sobą, pozaliczane na 100%, więc jestem od dzisiaj wolną od szkoły blogerką :P Przynajmniej na razie bo jeszcze czekają mnie egzaminy wstępne na studia, ale do tego jeszcze trochę czasu.
W połowie maja przychodzę z pierwszym postem z tym miesiącu i są to nowości z ostatnich dwóch miesięcy. Ostatnio malo inwestuję w kosmetyki, stąd posty z nowościami pojawiają się co dwa miesiące a nie jak to było wcześniej, co miesiąc.

Pierwszą rzeczą jaka dotarła do mnie w marcu są płytki do stempli, duży stempel i woreczek malutkich czarnych ćwieków. Ogólnie nie jestem zadowolona, stempel jest miękki ale nie zbiera absolutnie wzorów z płytek, trzy z czterech płytek nadają się do czegoś, czwarta to kompletny bubel, nie odbija się zupełnie. Zadowolona jestem tylko tych czarnych kryształków, które świetnie sprawdzają się zarówno na paznokciach jak i w makijażu.

 Pokończyły mi się wszystkie podkłady, a czymś malować się trzeba. Biorąc pod uwagę, że mój poprzedni podkład z L'oreal jest jednak trochę drogi w regularnej cenie szukałam w drogeriach czegoś tańszego. W drogerii Java pani poleciła mi ich nowość - rozświetlający podkład z Ingrid. Nie przepadam za rozświetlającym wykończeniem, ale po przypudrowaniu nie różni się niczym od innych podkładów. Niestety chyba się z nim nie pokocham za bardzo bo jest strasznie gęsty, osiada na ściankach buteleczki zamiast spłynąc na dno i po wykorzystaniu 1/3 zawartości buteleczki wydobycie go graniczy z cudem.

 Ostatnim zakupem z marca był mój ulubiony korektor z Bell. Na promocji z Naturze chciałam dokupić go na zapas jednak... okazało się, że zostaje wycofany ze sprzedaży! Dlaczego? Nie wiem, ale bardzo żałuję, że nie wiedziałam wcześniej bo kupiłabym zapas na najbliższe trzy lata! To korektor idealny, i mam nadzieję, że jeszcze wróci :(
Szukając czegoś  na zastępstwo chwyciłam w Rossmannie za korektor Wibo Deluxe Brighter ale mam co do niego mieszane uczucia. Niby wszystko fajnie, ale jednak Bell był dużo lepszy.

 Kolejne dwa produkty upolowane na promocji w Rossmannie to kultowy już puder Stay Matt z Rimmela, używam od lat i nie szukam niczego innego. Ten jest najlepszy i w promocji kosztowal dosłownie kilkanaście złotych.
Sięgnęłam tez po kremowy korektor, stosunkową nowość w ofercie tej marki zachwalaną obszernie przez blogerki i vlogerki. I jestem bardzo rozczarowana, bo co z tego, ze dobrze kryje, ma miłą konsystencje i na pewno będzie wydajny, skoro jego trwałość woła o pomstę do nieba? W najbliższym czasie planuję posta na jego temat.
 Zdażyło mi się zawitać na chwilę do drogerii wyposażonej w szafy Golden Rose. I tam skusiłam się na dwie rzeczy - malutki nudowy lakier - takiego mi właśnie brakowało w kolekcji. Czegoś, co pasuje zawsze i do wszystkiego, pozwala miec pomalowane paznokcie ale nie przyciąga do nich uwagi i nie rzuca się w oczy, że ostatnio moje pazurki są w opłakanej kondycji- łamią się na potęgę i nie potrafię nic z nimi zrobić :(
Na pocieszenie po rozmyślaniach nad lakierem kupiłam też sobie pierwszą szminkę z Serii Velvet Matte i wygrałam kolor 4. Intensywny, ciepły róż, fantastycznie wygląda na ustach i dobrze się nosi. 

 W tygodniu promocji na produkty do oczu chcialam dokonać zakupy tuszu do rzęs z Lovely gdyż mój definitywnie się już skończył. Niestety nie było ani jednej sztuki, wybrałam więc na wypróbowanie dwa tusze, które wiele osób lubi i poleca. Wibo Boom Boom Mascara jest u mnie obecnie w użyciu i na razie mam do niej mieszane uczucia, podejrzewam, że gdy już podeschnie będzie rewelacyjna! Growing Lashes czeka na swoją kolej.

Chwyciłam też za dwa śliczne pastelowe kolorki linerów. Tzn jeden - ten blękitny dostalam w prezencie od swojego mężczyzny, zieleń kupiłam po pierwszych zachwytach nad pigmentacją i trwałością błekitka. Linery nie są drogie więc jeśli szukacie czegoś kolorowego to śpieszcie się!


Zakupy raczej nie były powalająco wielkie, ale kupiłam trochę fajnych rzeczy
pochwalcie się co wy kupiłyście w ostatnim czasie!

6 komentarzy:

  1. Pomadkę z GR i eyeliner turkusowy mam i bardzo lubię.
    Co do paznokci to też mam ten sam problem :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemne nowości :) Nudziak z Golden Rose wygląda prześlicznie, ciekawe jak zachowuje się na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna, cudownie soczysta pomada! Będzie idealna na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spiłuj blokiem polerskim delikatnie stempel i przetrzyj acetonem i powinien działać

    OdpowiedzUsuń
  5. mam dokładnie tą samą szminkę z GR...uwielbiam ją :) linery z lovely też mam ja jeszcze dokupiłam różowy...nie pytaj po co :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten stempel, jest najlepszy! Trzeba delikatnie go Spilowac papierowym pilniczkiem i zacznie działać ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Chętnie przyjmę każdą Twoją opinię lub krytykę. Pamiętaj jednak, by nikogo nie obrażać ;)


Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publiczne udostępnienie zawartych w nim treści oraz akceptujesz Politykę Prywatności!




SZABLON BY: PANNA VEJJS.